Jarosław Flis Jarosław Flis
521
BLOG

Odpuszczona ćwiartka?

Jarosław Flis Jarosław Flis Polityka Obserwuj notkę 53

Raport CBOS o daje bardzo ciekawy obraz elektoratów głównych partii politycznych. Potwierdza konkluzje, które pozwoliłem sobie przedstawić w jednym z rozdziałów książki wydanej przez OMP. Pozwala też zobrazować problemy z identyfikacją polskich partii na osi lewica-prawica. O tym w najnowszym numerze TP - tu zajawka. Tutaj zaś, nie mając ograniczeń w długości tekstu i prostocie grafiki, można pokusić się o pogłębienie jednego z kluczowych wątków.
Wcześniejsze raporty CBOS (z lat 2005 i 2007) pozwalają prześledzić drogę "punktów ciężkości" elektoratów poszczególnych partii. Na wykresie pełne kropki to dzisiejsze punkty ciężkości, bledsze - te z 2007 roku, najbledsze - z 2005 roku. Dla dopełnienia pokazano położenie elektoratów LPR i Samoobrony w 2005 roku. Strzałki pokazują zmiany w kolejnych badaniach. Wygląda to tak:
 
Obrazek ten nasuwa kilka refleksji:
1) widać, jak pomiędzy 2005 a 2007 zbliżyły się stanowiska elektoratu PO i PSL;
2) rzuca się w oczy "zwrot od rynku" pomiędzy 2007 a 2009 w elektoratach wszystkich partii, choć stosunkowo najmniejszy w PO;
3) imponująca jest droga od SLD późnego Millera do SLD Napieralskiego.

Najciekawszy jest jednak problem prawej górnej ćwiartki - tu ukłony dla Gospodarza i wszystkich "sierot po POPiS-ie". Widać, jak rozchodzą się drogi tych dwóch partii. Każda wyruszyła na nowe łowiska - jedna wypierając SLD z lewej górnej ćwiartki, druga pochałaniając elektorat LPR w prawej dolnej. Na moment zagląda do tej ćwiartki PSL, by za chwilę wrócić na z góry upatrzone pozycje.
I tu pojawia się pytanie - czy ta ćwiartka jest odpuszczona, czy też właśnie o nią toczy się najgorętszy bój w polskiej polityce. Jeśli prawdziwa byłaby ta pierwsza teza, to właśnie w prawym górym narożniku możliwe jest pęknięcie, przez które ktoś nowy dałby radę się wcisnąć. Mógłby on odwołać się do tego właśnie poczucia opuszczenia.
Jeśli jednak jest tak, że PO i PiS, nie mając już wrogów za plecami, swój główny przekaz skierują do wyborców z tej właśnie ćwiartki, to oni stają się nie tyle odepchniętymi na margines zalotnikami, ile obiektem nieustannej kokieterii partyjnych strategów obu głównych partii. Staną się najważniejszymi sędziami - tymi, którzy rozstrzygną, kto wygra następne wybory. Który z tych scenariuszy przeważy - to kluczowe pytanie dla najbliższego roku w polityce.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka