Jarosław Flis Jarosław Flis
2758
BLOG

Nieważny Głos i Kryształowa Czaszka - Poszukiwacze Z. Ćwiartki 4

Jarosław Flis Jarosław Flis Polityka Obserwuj notkę 62

Czy w najbliższych wyborach opozycja jest skazana na sukces? W jednej sprawie - na pewno. Bez wątpienia jako zwycięstwo będzie można przedstawiać inicjatywę PiS, by uważniej pilnować komisji wyborczych. Skąd to przekonanie? Uzasadnieniem dla tej inicjatywy są nieważne głosy oddane w wyborach do sejmików. Losom tych głosów były poświęcone poprzednie notki z tej serii:
Poszukiwacze Zaginionej Ćwiartki
Nieważny Głos i Świątynia Zagłady - Poszukiwacze Zaginionej Ćwiartki cz.II
Nieważny Głos i Ostatnia Krucjata - Poszukiwacze Zaginionej Ćwiartki cz.III

Dziś warto się cofnąć w czasie - aż do poprzedniego tysiąclecia. Jak wyglądała liczba nieważnych głosów w minionych 15 latach? Obrazuje to wykres. Na zielono głosy ważne. Nad nimi liczba nieważnych głosów w milionach. Ciemnym zielonym wyróżniono wybory do sejmików, jasnym - sejmowe.
   

Cóż tu komentować? Partia Pustej Kartki ma w wyborach sejmikowych mocną pozycję od momentu, gdy są przeprowadzane. Nawet jeśli za pierwszym razem jakieś pół miliona ludzi miało nadzieję, że w takich wyborach ich głos coś znaczy, to system szybko wyprowadził ich z błędu. W wyborach sejmowych partia ta jest kilkukrotnie słabsza z powodów już opisanych: po prostu "wyborcy gminni" - zjawisko występujące na wsi i odpowiadające za taką liczbę nieważnych głosów w wyborach sejmikowych - na takie wybory nie idą w ogóle. Tym razem też nie pójdą, zaś nawet gdyby poszli, to przecież nie po to, by oddawać pustą kartkę. Sukces inicjatywy jest zatem murowany - mogę iść o zakład, że liczba nieważnych głosów, oddanych jesienią, będzie o ponad połowę mniejsza, niż w ostatnich wyborach sejmikowych.
Nie piszę tego, by się wyzłośliwiać. Wyzłośliwiać się wolę na PKP - wczoraj po raz pierwszy, odkąd pamiętam, jechałem porannym ekspresem do Warszawy na stojąco, na korytarzu. Podróżujący obok - na tą samą modłę - czytelnik magazynu "Forbes" pokazał nam znalezioną w nim reklamę Intercity - zachęcającą wygodami i przestronnością. Robiła wrażenie.
W tym czasie liderzy głównej partii opozycyjnej wyważają otwarte drzwi. Oczywiście, że jest ważne, by wybory w Polsce były przejrzyste niczym kryształowa czaszka. Nie ma jednak żadnych dowodów, by milion nieważnych głosów na wsi wynikał z oszustwa. Są natomiast bardzo mocne przesłanki by sądzić, że jest to skutek sposobu wybierania naszych przedstawicieli, który ma szczególny dar zniechęcania wyborcy spoza kluczowych miast. Ten wątek pociągnę w następnym odcinku nowej serii - o zbliżających się wyborach parlamentarnych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka